Wprowadź erę zarządzania ryzykiem linków
Widzieliśmy trzy aktualizacje Penguina, a wersja 4 lub 2.0, jak nazwała to Google, albo nadejdzie, albo już jest dostępna, w zależności od tego, kiedy to czytasz. Google coraz bardziej agresywnie atakuje linki będące spamem (tj. linki płatne, linki zawierające spam, katalogi artykułów itp.) i od kwietnia 2012 r. zaobserwowaliśmy, że tysiące witryn nie radzi sobie z wcześniejszymi złymi praktykami dotyczącymi linkowania.
Teraz webmasterzy powinni już mieć świadomość, że muszą pozbyć się toksycznych linków, ale to dopiero początek. Należy zastosować bardziej świadomy proces budowania linków i ogólnie SEO. Jeśli nadal chcesz mieć wysoką pozycję w rankingu w 2013 r. i później, praktykowanie bezpiecznego SEO stanie się obowiązkowe.
Początek: usuwanie toksycznych linków
Gdy webmasterzy byli bombardowani „ostrzeżeniami o nienaturalnych linkach”, szybko udostępniliśmy oprogramowanie pomagające w usuwaniu toksycznych linków za pomocą Link Detox (www.linkdetox.com).
Analizując Twoje linki pod kątem toksycznych lub podejrzanych i stosując ocenę ryzyka Link Detox, aby pomóc w ustaleniu priorytetów, udało nam się przeanalizować (jako profile dużych linków) pięć milionów linków do dużych witryn.
Odkryliśmy też, że wielu dużych sprzedawców detalicznych, takich jak Interflora, miało wiele do naprawienia, o czym możesz przeczytać w artykule Interflora Deep Dive In Bad Links.
WIĘCEJ: Kasyno Dublinbet.
Nic dziwnego, że Interflora otrzymała karę w tym konkretnym przypadku. Bardziej zaskakujące jest to, jak szybko firmie udało się zaradzić tej karze zaledwie dziesięć dni później, prawdopodobnie poprzez wyparcie się tysięcy linków.
Pomimo wszystkich problemów wielu webmasterów zgłosiło pomyślne wycofanie ręcznych kar po miesięcznym procesie ponownego rozpatrzenia lub nawet dopiero po odrzuceniu lub usunięciu wystarczającej liczby linków. Pamiętaj, że jeśli złożysz do Google prośbę o ponowne rozpatrzenie zgłoszenia, inżynier Google ds. spamu przeprowadza „pełną kontrolę” (głębokie badanie), więc powinno to być ostatecznością. Jeśli należysz do osób, którym zniesiono karę, ostatnią rzeczą, jakiej chcesz, jest ponowne ukaranie. Rodzi to potrzebę ustanowienia procesów zarządzania ryzykiem linków w Twoim SEO.
Proces: zarządzanie ryzykiem linków
To, że uniknąłeś kary, nie oznacza, że nie możesz otrzymać kolejnej. Webmasterzy powinni być świadomi ryzyka nieodłącznie związanego z istniejącym profilem linków, a zwłaszcza z nowym, który mogą utworzyć.
To nowy sposób myślenia i nowy proces, który musisz wdrożyć. Na bieżąco weryfikuj swój istniejący profil linków (np. za pomocą automatycznych, cyklicznych raportów Link Detox) i pamiętaj, aby analizować potencjalne nowe linki pod kątem potencjalnego ryzyka dla Twojej witryny.
WIĘCEJ: Kasyno Casibon.
Zarządzanie ryzykiem linków to proces i sposób myślenia
Regularne kontrole ryzyka linków to coś więcej niż możliwości techniczne – zarządzanie ryzykiem dla linków to proces i sposób myślenia. Nie mówimy o pojedynczym wydarzeniu, podczas którego posprzątasz swoje stare grzechy i będziesz bezpieczny na przyszłość. Zarządzanie ryzykiem linków oznacza również ocenę ryzyka potencjalnych nowych linków. Przecież nie chcesz zaszkodzić swojej witrynie, budując linki w witrynach, które mogą Ci zaszkodzić.
Każdy link to potencjalne ryzyko
W dawnych czasach w SEO mawialiśmy: „link to link”. Już nie tak. Jeden link, który może pomóc witrynie A, może zaszkodzić witrynie B, w zależności od istniejącego profilu linków, który już posiada. Oznacza to, że musisz spojrzeć na swój profil linków całościowo, wziąć pod uwagę każde możliwe źródło linków i oceniać tylko nowe linki w porównaniu z już istniejącymi. Czasy, gdy patrzyliśmy na jeden wskaźnik SEO, czyli PageRank, już dawno minęły.
WIĘCEJ: Kasyno Betsson.
Przeprowadzanie kontroli ryzyka typu „co by było, gdyby”
Rozwiązanie tego problemu jest już wbudowane w Link Detox. Nazywamy to „kontrolą ryzyka typu „co-jeśli”. Używając oprogramowania do łączenia nie tylko wszystkich możliwych źródeł linków, ale także list linków, których się wypierasz (linki, które zdewaluowałeś w procesie czyszczenia, ponieważ nie mogłeś ich usunąć), można wykreślić najbardziej kompletny obraz wykresu linków. Powinien być jak najbardziej zbliżony do tego, co widzi Google. Zdecydowanie nie możesz tego zrobić ręcznie.
Następnie należy porównać każdy nowy link z istniejącym wykresem linków, aby sprawdzić, czy nowe linki:
- są w tych samych sieciach, co istniejące linki.
- posiadają nieodłączne ryzyko wynikające z aspektów technicznych.
- można je łatwo rozpoznać jako linki spamowe lub linki płatne.
- są w witrynach znanych ze sprzedaży linków lub spamu i nie tylko.
Każda nowa możliwość połączenia musi zostać dokładnie przeanalizowana, podobnie jak wszystkie istniejące linki.Co więcej, automatyczna klasyfikacja wzrostu linków pomaga webmasterom zapobiegać potencjalnym negatywnym atakom SEO, tj. złym linkom trafiającym na ich witrynę bez ich wiedzy.
WIĘCEJ: Kasyno Euro.
Chociaż proces gromadzenia wszystkich wskaźników SEO dotyczących potencjalnych linków i porównywania ich z istniejącymi linkami może być żmudny, w świecie postPenguin jest to obowiązkowe. Link Detox wspiera ten proces za pomocą funkcji zwanej sprawdzaniem „Co jeśli” od października 2012 r., a wkrótce inne produkty prawdopodobnie wprowadzą podobne funkcje.
Przeprowadzając symulację linków „co by było, gdyby” pamiętaj, aby zignorować te linki, których potencjalnie się wyparłeś.
Śledzenie wcześniej wykluczonych linków to inna historia i kluczowy szczegół w bieżącym zarządzaniu ryzykiem linków. Należy to zrobić, aby uzyskać dokładny obraz. Jeśli nie uwzględnisz wcześniejszych wyrzeczeń dotyczących linków, po prostu pomijasz moment, w którym nie są one już uwzględniane. W Link Detox nazywamy tę metodę „wyrzeczeniem się w obie strony”.
Ćwiczenie bezpiecznego SEO
Właściwe wdrożenie zarządzania ryzykiem linków wymaga wprowadzenia znacznych zmian, zwłaszcza jeśli w przeszłości współpracowałeś z wieloma dostawcami linków. Oznacza to, że musisz ustanowić centralną pozycję, aby właściwie zarządzać ryzykiem związanym z (istniejącymi) linkami. Celem jest, aby Ty i wszyscy, którzy tworzą dla Ciebie linki, zrozumieli, że każdy nowy link stwarza potencjalne ryzyko – czy to dzisiaj, czy jutro.
Rozwiązanie, które polecam, jest następujące:
- Wyznacz osobę odpowiedzialną za ryzyko związane z Twoimi linkami.
- Regularnie sprawdzaj swój profil linków zwrotnych pod kątem „ryzykownych” linków. Możesz to zautomatyzować za pomocą oprogramowania takiego jak Link Detox.
- Nie wahaj się z czyszczeniem linków. Jeśli znajdziesz toksyczne linki, pozbądź się ich – lepiej dziś niż jutro. Nie czekaj na następną karę.
- Zarządzaj źródłami linków i ich danymi kontaktowymi. W nagłych przypadkach musisz bardzo szybko zareagować.
- Upewnij się, że masz przygotowany dobry proces dotarcia do odbiorców. Pitch Box to bardzo obiecujący produkt, który Ci w tym pomoże i powinien był zostać wprowadzony na rynek, zanim to przeczytasz. Miałem zaszczyt pracować z nim w fazie zamkniętej bety. Pitch Box pomaga zebrać informacje kontaktowe i zautomatyzować docieranie do webmasterów przy maksymalnej personalizacji; kluczowe dla sukcesu. To, co naprawdę pomaga, to funkcje automatycznego śledzenia i śledzenia, o których po prostu nie możesz zapomnieć, kontaktując się z setkami webmasterów.
- Utrzymuj kontakt ze źródłem linków w dobrej kondycji. Skontaktuj się ze wszystkimi sprzedawcami linków/handlowcami, z którymi regularnie współpracujesz, aby upewnić się, że nadal tam są.
Jeśli uważasz, że te punkty dotyczą tylko kupowania linków, to nie trafiłeś w sedno. Wiele nienaturalnych linków zostało zbudowanych ręcznie na podstawie zgłoszeń z katalogów, własnych sieci linków i innych praktyk z przeszłości. Google nie lubi tego. Musisz więc zrobić porządek i przestać robić to, co robiłeś przez lata, albo zacząć ćwiczyć bezpieczne SEO i wdrożyć proces zarządzania ryzykiem linków.
CZY PINGWIN OSIĄGNĄŁ SUKCES?
Pete Young, dyrektor ds. strategii wyszukiwania i ds. społecznych w Mediacom, ocenia wpływ Penguina 2.0 i to, czy Google odniosło sukces w zamierzonych celach.
BYŁO wiele artykułów na temat najnowszej wersji algorytmu linków wyszukiwania o nazwie Penguin opracowanej przez Google – zarówno przed wprowadzeniem wersji 2.0, jak i po niej. Dla wielu, w tym dla mnie, spodziewałem się więcej, z pewnością po rozmowach pod koniec ubiegłego roku na konferencji partnerów iGB w Barcelonie, kiedy David Naylor wspomniał o nadchodzącej ogromnej aktualizacji. Z pewnością zwykła retoryka Google zdawała się pokrywać z przewidywaną przez wielu perspektywą zagłady i mroku.
Czy Google odniosło sukces?
Wystarczy spojrzeć na wyszukiwanie hasła „blackjack”, aby zasugerować, że z pewnością nie była to zmiana, o której wielu przewidywało. Agresywni partnerzy nadal odnoszą znaczące sukcesy w wielu branżach, a SERP dotyczący chwilówek wciąż jest pełen rezygnacji i wypalania partnerów w zamian za szybki zarobek.
Należy więc zasugerować, że odpowiedź brzmi „nie”. Nie ma wątpliwości, że przyniosło to jakiś skutek.
Widziałem, że aktualizacja miała znaczący wpływ na wiele witryn, jednak czy miało to wpływ na wiele problemów opisanych przez pana Cuttsa? Znów z rozczarowaniem muszę powiedzieć „nie”.
Być może sprowadza się to do sposobu, w jaki sugerowałbym, że Penguin został zaprojektowany do działania; większość z nich nie ma wpływu na podejście oparte na ukośnikach i myślnikach stosowane przez niektórych w przestrzeni stowarzyszonej.
Dla niektórych stanowi to ciągłą szansę, którą wielu partnerów zdecyduje się zbadać i wykorzystać do czasu, gdy Google wymyśli, jak zamknąć pętlę.
Sugeruję jednak, że na taki moment jest jeszcze trochę czasu, zwłaszcza że w przypadku złego SERP-u zwycięzca jest tylko jeden i jest nim Google, szczególnie w dojrzałych branżach, takich jak chwilówki i gry online.
Z pewnością marki z tych sektorów ponoszą straty i wiele z nich będzie musiało zapłacić pieniądze, aby zapewnić widoczność w coraz bardziej konkurencyjnym środowisku wyszukiwania.
Skrzyżowanie
Dlatego jako partner sugeruję, że znaleźliśmy się na rozdrożu.
Krótkoterminowe zyski w porównaniu z długoterminową stabilnością.
Z pewnością uważam, że gra krótkoterminowa jest właśnie tym: krótkotrwałą.
Wierzę, że Google stanie się lepszy i myślę, że rosnąca rola mediów społecznościowych będzie mieć w tym duży udział.
W miarę jak Google będzie coraz szerzej rozpowszechniać swoje sposoby uwzględniania uwagi i wychodzić poza proste i łatwe do manipulacji dane, będziemy świadkami mniej oportunistycznego krajobrazu dla partnerów.
Partnerzy chcący rozwijać swoje propozycje i oferować wartość nadal będą mieli możliwości, jednak uważam, że czasy „Dzikiego Zachodu” w przeszłości były ograniczone, jeśli chodzi o ich przyszłość.
To powiedziawszy, możliwości nadal istnieją.
Google nie jest doskonały i nigdy nie będzie.
Czy firmie Google udało się osiągnąć to, co zamierzało? Sugerowałbym, aby tego nie robić, jednak z pewnością nadal daje to do myślenia specjalistom ds. SEO i stawia nas na nogi.
Nie będzie to jednak ostatnia aktualizacja i jestem przekonany, że Google powoli, ale skutecznie, robi wszystko dobrze.
To, czy jako partner będziesz w stanie wyprzedzić konkurencję, zależy od Ciebie.
Zostaw swoją opinię! Twoja recenzja będzie pierwszą.